Torpedownia w pobliżu Gdyni. W czasie II Wojny Ś wiatowej testowano tam torpedy dla niemieckich łodzi podwodnych.
Polska, Pomorskie
, Gdynia, Babie Doły
Telefon:, Faks:
e-mail:
, www:
Dojazd
Dojeżdżamy do końca obwodnicy Trójmiasta i skręcamy w strone centrum Gdyni. Po kilku kilometrach skręcamy w lewo na estakadę wiodącą do Terminalu Kontenerowego Portu Gdynia. Mijamy Terminal i skręcamy w prawo w stronę Portu Marynarki Wojennej na Oksywiu. Po około 1 kilometrze skręcamy w lewo w ulicę wiodącą ukośnie pod górkę. Mijamy kolejne skrzyżowanie i dalej już prosto koło lotniska wojskowego i ogródków działkowych do osiedla Babie Doły. Uwaga! Wjazd na osiedle PRZEZ pętlę autobusową! Na osiedlu kierujemy się na najodleglejszy od pętli parking. Tam zostawiamy samochód, do skarpy mamy około 30 metrów. Zakładamy sprzęt, schodzimy po schodach, jeszcze około 100 metrów po plaży i do wody.

rodzaj:morze/ocean
głębokosć:12 (średnia 8)m
przejrzystosć:do 10m
dno: piasek
Ciekawostki
Ruiny budynku torpedowni - stanowiska testowego torped. Fragmenty torped. Pozostałości po II Wojnie Ś wiatowej
Opis
Gdzie zacząć?
Zależy, czy przypłyniesz kutrem, czy zejdziesz do wody z plaży. Budynek Torpedowni ma kształt litery C, zwróconej grzbietem w stronę Helu. Ja zawsze schodziłem z plaży - polecam podpłynięcie pod prawe (patrząc od strony plaży) skrzydło budynku. Uwaga! To "na oko" 300-400 metrów... Po wewnętrznej stronie tego skrzydła wystaje ukośnie z dna stalowa belka, która sięga aż do powierzchni - można się jej przytrzymać, czekając na partnera (-rów). Przydaje się to w czasie falowania. Uwaga na skafander - belka może go "nadszarpnąć".
Nurkuj wzdłuż belki na około 7 metrów - dojdziesz do dna pokrytego popękanymi betonowymi płytami. Podpłyń do prawego skrzydła Torpedowni i zacznij je opływać od południowej strony (lepiej nasłonecznionej).
Co tam zobaczysz? Stos kamieni umacniających mury budynku, popękane betonowe płyty, meduzy (jesienią), węgorzyce (sporo), flądry (rzadko). Raz widziałem tam węgorza wiszącego w toni ogonem na dół (w pionie). Rewelacja!
Przepłyniesz obok otworu w prawym skrzydle, który prowadzi na "dziedziniec" - można wpłynąć i obejrzeć - jest bezpiecznie bo sufit jest ponad powierzchnią wody. Proponuję płynąć dalej wzdłuż prawego skrzydła, aż do jego końca. Skręcamy w lewo, jesteśmy przy ścianie od strony "otwartego morza", a właściwie zatoki.
Tu zaczyna się najciekawsze: w tej ścianie są dwa szyby, otwarte od strony morza, którymi Niemcy opuszczali torpedy do wody i je wystrzeliwali. Oba szyby są na dole zasypane gruzem wprost wysypującym się z nich poza obręb budynku. Można do nich wpłynąć (nie mąć wody płetwami - partner nic nie zobaczy). W jednym z szybów leżą spore kawałki korpusu torpedy. Na ścianach pozostały metalowe prowadnice od "windy" torped. Fajnie jest wynurzyć się w tym szybie i zejść ponownie na dół - uwaga na zafalowanie! Potrafi rzucić na ścianę czy prowadnicę.
Gdy odpłyniesz od Torpedowni w stronę Helu (w kierunku, który wskazują wyloty szybów, może napotkasz żaki walające się na dnie, a przy odrobinie szczęścia - korpus torpedy. Na ścianie z szybami jest wielka "brama" prowadząca na dziedziniec. Płynąc po zewnętrznej zobaczysz jeszcze kaloryfery leżące na kamieniach i piasku i dopłyniesz na dziedziniec. Płynąc przez "bramę" wpłyniesz od razu na dziedziniec, który zawalony jest popękanymi płytami, gruzem, stalowymi belkami i prętami powykręcanymi we wszystkie strony. Uwaga na głowę, po kilku zakrętach stuknąłem głową w jakąś belkę, która nie wiadomo skąd się wzięła! :-) Gdy będziesz pływał w pobliżu "grzbietu" budynku po wewnętrznej stronie - zobaczysz fajną grę świateł pomiędzy filarami podtrzymującymi tę część Torpedowni. Tu właśnie widziałem wspomnianego węgorza.
Na "dziedzińcu" jest kilka miejsc do "eksploracji". Są to dziury pod (i pomiędzy) płytami - lepiej nie wpływać bez asekuracji - ciasno i gdzieniegdzie ciemno.
Generalnie: Stara Torpedownia to jedno z moich ulubionych miejsc nurkowych. Mam nadzieję, że zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca :-)
Niebezpieczeństwa
Liczne wystające betonowe i metalowe elementy. Przy większym falowaniu niebezpieczeństwo rzucenia na jedną ze ścian.